814 Obserwatorzy
28 Obserwuję
pablos

Pablos czytelnik

Camilla Ceder - "Śmiertelny chłód"

Śmiertelny chłód - Camilla Ceder

“Śmiertelny chłód” to debiutancka powieść Camilli Ceder, oczywiście w blurbach natychmiast reklamowana jako pozycja w sam raz dla wielbicieli Camilli Läckberg, czyli kryminał z elementami thrillera, gdzie bohaterem jest zarówno dziennikarz, jak i policjant. Zresztą, jakby mocno zmrużyć oko, to nawet jakieś podobieństwa widać. Nie dość, że pisarka ma tak samo na imię ;-), to jeszcze bohaterką jest dziennikarka, a towarzyszy jej policjant, romans czuć od samego początku, zatem - rzeczywiście - blurb ma sens. Ale tylko w tych kwestiach, bo poza nimi książka różni się od powieści znacznie bardziej znanej pisarki-Camilli we wszystkim.

Przede wszystkim, jak na kryminał, jest bardzo rozbudowana. Trochę wzorem Henninga Mankella, Camilla Ceder bardzo dokładnie, wręcz wzorowo opisuje i przedstawia wszystkich bohaterów, jakich w powieści napotkamy. Niezależnie od tego, czy ich rola będzie znaczną, czy wystąpią zaledwie przez chwilę. Po zaliczeniu jednej trzeciej powieści o każdym policjancie wiemy już praktycznie wszystko, da się także zauważyć chęć podkreślenia przez Autorkę pewnych zmian między pokoleniami pracowników posterunku. Bohaterem jest dobijający do “siły wieku” Christian Tell, lecz wśród jego kolegów i koleżanek znajdziemy i stare wygi, które najchętniej przesłuchiwały by podejrzanych przy pomocy kija i strachu, jak i młodszych funkcjonariuszy, którym nieobca jest znajomość podstawowych prawd o psychice człowieka oraz badaniach, dzięki którym po prostu wiadomo jak z kim rozmawiać.

W ogóle na temat samego podejścia człowieka do człowieka w książce jest sporo informacji - jak się bowiem okazuje, Camilla Ceder to pracownik socjalny; osoba, która z własnego doświadczenia zna różne schorzenia, na jakie można zapaść w sytuacjach kryzysowych, jakich zmian może doznać umysł, jak wygląda życie osoby niezdrowej, a także jak odbija się to na rodzinie takiej postaci. To są całkiem przyjemne w lekturze, w ogóle nie nachalne sytuacje, dodające powieści specyficznego klimatu.

Skojarzenie z prozą Mankella wywołuje także fakt wsadzenia w fabułę mnóstwa dialogów opisujących codzienną rzeczywistość policjantów, którzy często nie tylko walczą ze zbrodnią, ale także z idiotycznymi przepisami, a nawet własnymi słabościami, wywołanymi przez frustracje. Znamy to doskonale z powieści o Kurcie Wallanderze, tę słabość człowieka skandynawskiego na widok imigrantów, którzy pożerają państwowe pieniądze, utrzymując się z tzw. “socjalu”, pracując na czarno, odbierając zatrudnienie Szwedom. Widać nie tylko Mankell długo rozmyślał nad paradoksem trwania w socjaldemokratycznej rzeczywistości, chłubienia tego politycznego rozwiązania, a jednocześnie odczuwania niechęci z powodu dających się zauważyć z daleka wad. Oczywiście tego rodzaju kwestie z bohaterów robią istoty jeszcze łatwiejsze w wyobrażeniu, poznaniu, identyfikowaniu się - a co za tym idzie klimat jest coraz lepszy.

Do pełni szczęścia w debiucie Camilli Ceder według mnie zabrakło tylko jednego: nieco większego szacunku dla inteligencji i uwagi czytelnika. Bowiem im bardziej zbliżałem się do końca lektury, tym mniej mnie interesowała - wszak jest dość jasna cała zagadka, nie ma sensu oczekiwać wielkiej niespodzianki na końcu. Trochę mniej tłumaczenia czytelnikowi o co chodzi, trochę mniej przydługich opisów przedstawiających w bardzo łopatologiczny sposób tok rozumowania poszczególnych postaci i książka byłaby jeszcze lepsza. Po prostu nieco mniej gadulstwa i tłumaczeń, a nieco więcej dynamiki - liczę na to, że “Babilon”, czyli kolejna sprawa Christiana Tella będzie właśnie w takim stylu.

 

Fruset ögonblick

Czarna Owca 2012